Jestem przed jakimś budynkiem. Obok mnie stoi detektyw i rozmawiamy o zabójstwie mojej żony. Jest nią Merlin Monroe :) Jestem zabójcą. On tego nie wie, szuka ciała. W jego obecności czuje się zagrożony. Próbuję sobie przypomnieć kiedy i jak to zrobiłem ale nie pamiętam. Wiem jednak, ze to ja. W żartach mowie, dla odwrócenia uwagi, ze pewnie jest zamurowana w elewacji budynku przed którym stoimy, bo elewacja jest wyprofilowana na kształt siedzącej kobiety. On jednak jest bardzo poważny i tak tez to traktuje. Wydaje polecenia pracownikom, którymi są moi koledzy, aby zaczęli burzyć ścianę. Podchodzimy bliżej i rzeczywiści spod tynku zaczynają się wyłaniać części Merlin. Sama postać jest bardzo duża, może ok 4m. Wiem, ze już wszyscy wiedza kto to zrobił, coraz bardziej czuje się zagrożony. Obok mnie pojawia się znajomy. Nie odstępuje mnie ani na krok. Nic nie mówi ale ja wiem, ze teraz będzie mnie pilnował abym nie uciekł... a ja budzę się :)
Sen: lezalem na lózku z zamiarem krótkiej drzemki, kiedy zauwazylem ze, gdy zamykam oczy wpadam w dziwny stan.
Zanurzalem sie w ciemnosc, w której widzialem punkt swiatla - przypominajacy kolorem gwiazde, niebieski i wibrujacy jak luk elektryczny, wielkosci ziarnka grochu umieszczonego kilkanascie cm przed oczami. Odrzucalem wszystkie mysli, bodzce i zanurzalem sie w ciagu 2,3 sek. do momentu ukazywania sie tego punktu.
Parokrotnie powtarzalem wejscie w ten stan. Czulem, iz jestem w stanie sie w ten wibrujacy jak iskra punkt zaglebic, wejsc. Czulem wielka moc, potege, a tylko 'stalem na progu' doswiadczenia.
Wiedzialem ze jeszcze nie czas by wejsc w ten punkt, ze gdybym to zrobil to by mnie nie bylo, ze moge jeszcze na to nie byc gotów. Potem wstalem i zatoczylem sie we snie jak pijany po pokoju, wpadlem na sciane. Polozylem sie na lózku by wyjsc z tego stanu i budzilem sie 'naprawde', czulem jak powoli wraca swiadomosc ciala i mozliwosc poruszania.
W glowie mi szumialo, wiedzialem juz ze moge wrócic i posunac sie dalej by rozpuscic sie w tym swietle. Jest to mój najwazniejszy jak dotad sen, który zmienil mój 'swiatopoglad'!