• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

darmowa telekomunikacja

darmowa telekomunikacja

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • BTS

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006

Najnowsze wpisy, strona 8


< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 73 74 >

laxtsc

Bralem udzial w pojedynku powietrznym. Kumpel lecial F16
a ja (jak sie okazalo dopiero rano po skojarzeniu sylwetki)
Grippenem. Walka niezwykle realistyczna, przeciazenia, akrobacje.
Pomimo, ze moj przeciwnik lecial po raz pierwszy mialem straszne
problemy z nim. Nie moglem go wymanewrowac, w koncu wpadlem do wody.
Zachwycalem sie tym widokiem, takiej wody nie widzialem w zadnej
grze (tak to wygladalo, jak gra). Myslalem rano, skad taki sen.
Poprzedniego dnia rozmawialem z kumplem o sprzedazy Polsce
mysliwca F16 z USA. Pomimo, iz Grippen jest znacznie nowoczesny
technicznie, pomimo ze dawano wieksze offsety, lepsza oferte,
to wybrano F16 (podobno na wyrzuconych z rzadowych komputerow
dyskach twardych [jedna z afer] znaleziono dokumenty swiadczace
o wrecz rozkazach kupienia F16. Ale to nie lista dyskusyjna na
ten temat ofcoz.) Zatem moja walka nie mogla byc wygrana, zwyciezca
zostal ustalony na dlugo przed nia.

*znaki snu - brak kokpitu, bylem tylko swiadomym punktem w przestrzeni,
jednak bardziej bylem skupiony na obserwacji przeciwnika.

*swiadomosc - bardzo mala, choc wiedzialem, ze to symulacja a nie
walka na smierc i zycie.
27 września 2007   Dodaj komentarz

pasqda

Pamiętam tylko tyle, że podróżuję, jestem Niemką i szukam czy jadę do pewnej starej kobiety nie pamiętam podróży sen zaczyna być klarowny w momencie kiedy docieram do celu i spotykam starszą panią. Siedzimy w jej ogrodzie a ona tłumaczy mi pewną filozofię uczy mnie jak posługiwać się mieczem kiedy się budzę pamiętam tylko ostatnie zdanie i to też niezbyt wyraźnie coś o zasadzie używania miecza, że ważne jest w jakim celu będziemy go używać i najważniejsze dla mnie, że muszę stawiać sprawy na ostrzu.
Parę dni później już w realu wpadłam przez przypadek na książkę F.Donner: "Życie we śnie" książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bohaterka była Niemką i uczennicą pewnej starszej kobiety..jak w moim śnie
27 września 2007   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 73 74 >
Swistak666 | Blogi