bez szczegółów śniło 'mi się': byłem w szkole (chyba liceum, ale nauczyciel ze studiów) wyrażałem swoje poglądy dlaczego ludzie realizują swoje podświadome leki, wprowadzają rzeczy których się obawiają do 'realia', na swoje własne życzenie a potem jeszcze narzekają na swój los. Podałem tez przykład Indianina i 'Tańcu Słońca' jaki wykonał by dowieść swej siły, twardej woli, chodziło o pokazanie jak można żyć, w przeciwieństwie do ludzi 'teraz' idących wciąż na kompromis, sztucznych, kłamliwych. potem łaziłem po sklepie netto (?krypto reklama?:) chyba i nie wiedziałem co kupić do picia.
Znaki Snu 'szkoła' i 'sklep' po którym łażę i zastanawiam się jak osiołek co mu w żłobu dano b. czeeeesto się pojawiają w moich snach. wszystko ładnie rozpisałem w D. snów, podzieliłem na kategorie, zapisałem ogólne podsumowanie
Jakoś po przeczytaniu przed spaniem 1 części kursu, rano obudziłem się z paroma ciekawymi doświadczeniami. Bez obwijania w bawełnę, śnił mi się pokój w którym jedna ściana była ogromnym lustrem. Stałem jako niewidoczny obserwator, spoglądałem na przeglądająca się w lustrze kobietę, widziałem ze do pomieszczenia wchodzi jeszcze jeden mężczyzna. Niby nic, ale jak rano zdałem sobie sprawę, ze w lustrze nie było mojego odbicia, to chyba zrobiłem bardzo dziwna, głupkowata minę :?
dzień 2:
Żałosne ze śniło mi się ze chciałem kupić sobie jakiś zeszyt żeby spisywać sny. Ofcoz się nie kapnąłem, ze to jest właśnie sen :/ Ale z drugiej strony nie mogę przyczepić się do ani jednego szczegółu, który mógłby wydawać się nierealistyczny - żadnych znaków nie pamiętam. lol.
Dzisiaj miałem nawet fajfy sen, w którym znalazłem się nad morzem, miałem możliwość pochodzić sobie po rozległych plażach, popływać w wodzie pełnej kolorowych rybek lub jakiś glonów. Słonce, piasek wysokie wydmy. Fajnie, szkoda ze nie było to świadome. Ale chyba utwierdziłem się przy okazji w znaku snu. Chociaż to marny znak, ale może zacznę się lepiej 3mac tego nich niczego. Otóż za znak snu mogę uznać... wodę. Tak, stare, poczciwe H2O. Nie wiem czemu ale powtarza się ona raz na 5 snów, a to już chyba sporo, Tak samo zachowuje się wszelaka bron palna. Btw: dzisiaj jadę metrem i widzę jak jakiś ziomek ma na koszulce kałasznikowa narysowanego. I wtedy wpadło mi do głowy: mój znak... czy to sen. Może to już jakiś postęp =]