Ostatnimi czasy dużo mi przychodzi pisać i mówić o fizyce relatywistycznej cudach-niewidach i wymysłach Einsteina i wogóle jakoś tak się tajemniczo robi. Może ja poprostu zbyt dużo wiem ?:) Jutro wiekopomny egzaminek. W kościach czuję że będzie klapa, mimo, że żadnych cudów na nim nie ma. Jestem tylko zaniepokojony, że na pierwszym terminie nie zaliczyłem teorii bo napisałem całkiem dużo i całkiem z sensem. No cóż, mam nadzieję że tym razem się powiedzie. (Nie trzymać kciuków)
Jutro już kochany egzaminek :) Pierwszy termin wentylacji i klimatyzacji. Jakże się z kumplem cieszymy, szczególnie po zrobieniu rankingu "kto ile się uczył" :) Hehe, wychodzi na to że zrobiliśmy najwięcej :) Mimo wszystko nie marzę nawet o zdaniu :)Liczę że na trzecim terminie się uda. To bardzo rozsądne prognozowanie zważywszy, że egzamin jest 3-częsciowy: -zadania pisemnie, -teoria pisemnie, -teoria ustnie. No cóż, już jutro się przekonamy czy nasza wiedza zadowala pana dr inż. W.N. Jak ktoś będzie trzymał kciuki to zamorduję - zawsze wtedy mam pecha :)