Przy okazji wizyty w VIESSMANNie mogłem sobie obejrzeć Mysłowice. Muszę stwierdzić na podstawie obserwacji zwiedzonych podczas jazdy autobusem okolic, że Mysłowice to piękne miasto, mające swój specyficzny klimat. Klimat ten objawia się tym, że (ja) przechodząc przez osiedla i zaglądając do sklepików miałem wrażenie że jest 1976 rok, w pozytywnych tej daty cechach. Wygląd, klimat i ludzie tam pracujący dają takie wrażenie. Odnowione i ładnie wymalowanie bloki (W70) sąsiadujące z prywatnym typowo śląskim budownictwem wzdłuż głównych (starszych) dróg bardzo mi się podoba. Jestem pod wielkim wrażeniem. Naprwdę miło tam mieszkać. Uznanie dla Mysłowic :) Pozdrawiam.
Zauważyłem ostatnimi czasy, że na giełdach jest to samo co w sklepach. Zdarza się nawet, że na giełdzie jest drożej. Na moje oko na giełdzie powinno być taniej, oraz takie artykuły, o których w sklepach nie słyszeli - jeszcze niedawno tak było. No cóz, jeszcze trochę "postępu" i na giełdę nie będzie sensu jechać - na komputerową i elektroniczną, bo na starociach sens giełdy zostanie zachowany zawsze, z tego wzgledu, że sklepów ze starociami jest bardzo mało. No cóż, jeśli tak ma wyglądać wejście Polski do Europy, to ja wolę to co było. Wszędzie zaczyna panować "niebezpieczny bezsens".