tomash
parę snów miałem szkoda miejsca na dokładne opisy (te mam w D.Snów:). Pierwszy sen - sortowałem jakąś listę, hasła (ok 10, 12) powiązane były z rożnymi snami, stanami snu, dzięki pomocy i konsultacji kogoś (dzięki!::) ułożyłem listę w 'logiczny' ciąg. Podczas układania leżałem na łóżku na podłodze leżał..., no zgadnijcie gdzie to wpisywałem? Do Dziennika Snów! Podziękowałem swojemu pomocnikowi i sobie poszedł. Sen się skończył. nie pamiętam co to były za hasła.
Potem 3 sny
1- s-f (łatałem Xwingiem i rozwalam określone cele:),
2 - spotkałem kumpla G., który proponował mi wyjazd do Wiednia,
3-ci byłem w Szwecji, jogging po ulicach, potem widziałem lawinę śnieżną, była zima, wróciłem to spóźniłem się na uczelnie czy do szkoły i postanowiłem sobie odpuścić zajęcia.
I wreszcie ostatni sen - jestem w pobliżu domu brat koło mnie, a ja zajmuje się wpisywaniem snów do Dziennika(!), pyta się mnie co ja robię, mowie mu a on na mnie oczy jak na wariata:) potem podszedł kolega S., tez mu powiedziałem co robię, trochę się zdziwił, pytam go jak było w Wiedniu, cos tam opowiada, ze nie skapnąłem się ze w tamtym śnie to G. mi proponował wyjazd...
no nic, znaki snu zaraz podkreślę