• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

darmowa telekomunikacja

darmowa telekomunikacja

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006

Archiwum październik 2007, strona 4


< 1 2 3 4 5 6 >

Nesnea

Scena pierwsza: leżę na plaży, nad wielkim morzem. Jest ciepły słoneczny dzień, ale ja leżę na plecach, płaczę strasznie i krzyczę żze chcę umrzec...że nie chcę już dłużej żyć...jest to tak straszna desperacja jakiej w życiu zaznałam tylko raz. Nagle wszystko przenosi się na zamek, który stoi nad brzegiem morza. Stoję na jego szczycie i widzę jak dwa metry przede mną na blankach siedzi dorosły facet i obejmuje ramieniem dziewczynkę w wieku około 11 lat, która ma kruczoczarne włosy i cały czas na mnie patrzy z zacieta miną. Podchodzi do niej jakiś chłopak i zaczyna lizac i całowac ją po ramieniu, ma strasznie złe i przebiegłe spojrzenie. Dziewczynka w ogóle nie zwraca na niego uwagi, tylko cały czas nie na mnie patrzy. W końcu jednak ma go dosyć. Wstaje. Nagle akcja znów przenosi się na plaże. Leże dalej, płaczę i krzyczę. Dziewczynka przemieniła się w dorosłą kobietę. Stoi w wodzie, plecami do mnie. Jest ubrana w czarne zwiewne szaty. Mąci reką wodę i coś do mnie mówi....Że to nie tak miało być...albo dlaczego chcę umrzec....już nie pamietam. Towarzysyz mi jakieś przerażające uczucie. Wstaję i widze jak z morza wychodza na ląd jakieś wodne stworzenia, jakas niebieska ośmiornica zakopuje się w piasku. Ona tez coś do mnie mówi, bo zapytałam się dlaczego to robi. Powiedziala coś o końcu.
Nagle widzę wszystko z lotu ptaka. Jakieś inne miejsce. Fundamenty z kamienia starej katedry...porasta ją soczyście zielona trawa. Leżę na samym jej środku, płacze i krzyczę tak na plazzy, a jednoczesnie widzę wszystko z góry... Widzę jakby katedra była na jakiejś wysepce i nagle.....zaczyna ją zalewac morze...ze wszystkich stron wdziera się woda.
Później śniło mi się ze wypadł mi ząb: jedynka na dodatek...był nienaturalnie duży..widziałam cały jego przekrój, bo trzymałam go na patyku jak lizaka, płakałam i zupełnie nie wiedziałam co zrobić....
Zaczęłam krzyczeć i zbudziłam się....
01 października 2007   Dodaj komentarz

eksperyment

Mala dziewczynka została znaleziona i w pewnym sensie uratowana
przez malzenstwo na wsi - znalezli ja wsrod jakis wojennych
zgliszczy. Dorastala w domu malzenstwa ktore chronilo dziewczynke
ze wzgledu na jej odmiennosc i pochodzenie (?). Z dziewczynka
zwiazana byla tez jakas tajemnica, ktorej symbolem byla zamknieta
beczka - przechowywali ja w piwnicy a znalezli ja razem z
dziewczynka. Okres dorastania spedzala czesto w piwnicy - chronili
w ten sposob dziewczynke przed obcymi i ze wzgledu na jej potencjal
ktorego sie obawiali, nie znali. Chyba nie opuszczala domu. Gdy
stala sie dorosla malzenstwo juz chyba nie zylo bo zostala sama
w domu. Wiec byla juz silna i samodzielna, zdecydowala sie na
przeprowadzenie experymentu:

napelnila jedno z pomieszczen roztworem soli czy jakiejs cieczy
ktora miala znaczenie w doswiadczeniu ktore zamierzala
i musiala przeprowadzic na sobie: przygotowala elektrody ktore
podlaczyla przewodem od zrodla pradu (?) do swojej czaski - byly
przyczepione tuz pod skora. Wyslala telepatycznie wiadomosc
do swojej przycjaciolki ze musi to zrobic mimo iz ten eksperyment
oznacza w jakims sensie jej smierc. Nie bala sie jednak i wiedziala
ze sama wybrala ta droge.

W tym miejscu uslyszalem glos mamy ze nie powiniennem tego ogladac
dalej i mam isc spac ale nie zgodzilem sie i powiedzialem (zgodnie z
prawda) ze mam na 9.30 do pracy i moge potem dluzej pospac:)

Wrocilem do obserwacji wydarzen z pozycji dziewczyny - zanurzyla
sie pod powierzchnie, kladac sie na plecach i wlaczyla noga
przelacznik. Wtedy weszla w inny stan swiadomosci (?), nie moglem tego
juz objac jako obserwator ale wiedzialem iz to juz koniec snu i sie
obudzilem zastanawiajac o co chodzi :)
01 października 2007   Dodaj komentarz
< 1 2 3 4 5 6 >
Swistak666 | Blogi