Nadchodzi bardzo przeze mnie nie lubiany czas - świeta. Nie trawię jakichkolwiek świąt. Naszczęście pogoda dopisuje bo jest w miarę ciepło i nie ma śniegu. Chcę sobie wymienić conieco w kompie, jutro pojadę na giełdę sie zorientować. Postanowiłem, że nie będę kupował (jak zwykle zresztą) żadnych prezentów, bo doszedłem do wniosku, że nikt nie zasłużył. Znalazł bym może ze dwie osoby, ale z różnych powodów dostarczenie im prezentu było by nielada problemem, a nie będę przecież wysyłał pocztą. Jedyny plus tych świąt to dni wolne od zajęć. Jeszcze tylko poniedziałek i wolne :) Mam tylko nadzieje że nie pozamykają wszytskich sklepów i w razie potrzeby można będzie coś kupić. Żeby tylko nie spadł snieg, który dziś tak pięknie stopniał a jakoś przeżyję te trzy dni mordęgi.
a fe :P to jest zarazliwe :)Ciekawe, moze to i przez to ze naczytalem sie Waszych postow, ale dzisiaj mi sie snilo, ze wodz chinski (czasy albo 1960 albo wspolczense, ciezko rozroznic) (chyba nawet Mao :D) byl na lozu smierci, i jego wola byla wojna z reszta swiata, ktos tam, chyba korea, juz wypowiedziala wojne reszcie swiata (wow :]) a chiny na 100% (bylo to jakby juz zatwierdzone i pewne) w przeciagu gora 3 dni wystrzela rakiety nuklearne na reszte swiata. A, ciekawe bylo to ze sen mial wyglad pozytywny (sloneczko itp) a ja sie cieszylem z tego ze te rakiety poleca, bo wlasnie na to czekalem :/ hmm ?
Macie taka sile przebicia w astralu czy to po prostu zarazliwe? :D
Dalej bylem przedskoczkiem na jakims pucharze swiata w skokach, tylko skakalem na snowboardzie (w realu nawet nie widzialem na oczy takich desek nie mowiac o jezdzie) ale bylo wyjefajnie bo duza predkosc i super sie zjezdzalo z takiej duzej skoczni :) po zjezdzie poszedlem slizgac sie gdzies dalej z kolegami, kumpel odlal sie za garazem :D ktos nas pogonil (kurcze, jak za starych dobrych czasow piaskownicy :]), spotkalem kumpla z podstawowki (ze 5 lat go nie widzialem w realu) i poszedlem wracac na skocznie jeszce raz se zjechac bo fajnie jest. I spytalem sie ajak tam Malysz, costam powiedzieli ze 303 metry ;] ja sie tylko zdziwilem ze nasza skocznia w Zakopanem jest na takie dlugie skoki, ale no coz, zbudowali i juz :D Tylko znow mnie denerwuje liczba 303, jestem pewien ze snila mi sie juz jakies 2 inne razy : Mam nadzieje ze to nie beda oceny za 3 najblizsze egzamy: 3, nieklasyfikowany , 3 :]]] Czy wogole ktos tu jeszcze ma "problemy" z czesto sniacymi sie liczbami?