madrala
więźniów w Koreańskich obozach koncentracyjnych.
Parę miesięcy temu miałem za to niezwykle realny sen o zagładzie
nuklearnej.. wraz z wybuchem i wszystkim. Na niebie moją uwagę przykuła
jasno świecąca gwiazda (potem zidentyfikowałem ją jako planetę, która
pojawia się w miejscu gdzie ją widziałem mniej więcej w miesiącach letnich).
Sen spowodował, że zacząłem się zastanawiać nad ulotnością tego zjawiska
jakim jest cywilizacja ludzka. Ulotnością w dosłownym sensie. W obłoku pary.
Oczywiście to może być powszechne schizo w obliczu drobnych i niedrobnych
informacji docierających do nas z zewnątrz różnymi, często nieświadomymi
kanałami. Możliwe że nasza podświadomość słusznie przewidziała to co
niechybnie musi wkrótce nastąpić :// Przy takim napięciu pomiędzy narodami
posiadającymi arsenał (także i Korea Północna) dziwne, że BUM jeszcze nie
nastąpił..