Mam wielu znajomych - chyba jak każdy. Jedna para jednak bije wszystkich na łopatki. W zasadzie myśle i nie moge dośc to wniosku co stanowi u nich problem -barierę, ale taka na 100% istnieje. Niby się kochają i wszystko powinno być idealnie, jednak tak nie jest. Dlaczego?? Na dzień dzisiejszy mogę jedynie stwierdzić: "diabli wiedzą". Nie wiem czy to zazdrość, zawiść, czy też różnica poglądów życiowych, nie wiem. Zastanawiam sie od początku, bo znalezienie problemu to 98% sukcesu. Nie mam pojęcia jak zaradzić problemowi, a po tak długim czasie już wiem, że pozytywnie się raczej sam nie rozwiążę.