tomash
splukany deszczem. Było dosyc jasno, pochmurny ranek. Zabudowania
wokól - 'stare miasto' czyli kamienice, itp. Kucając rozglądnąłem się
wokól. Miałem wrażenie ze przed chwilą modliłem się albo medytowałem
- nie pamiętałem tego albo raczej nie zastanawiałem się nad tym.
Spojrzałem na krople wody i w tym momencie zrozumiałem czy
przypomnialem sobie ze jest w niej juz 'wszystko'! W tej jednej chwili
uswiadomiłem sobie wiele rzeczy. Zrozumialem ze jestem w stanie
dostrzegac 'wszystko we wszystkim w kazdym momencie życia'!
Ta kropla byla rownie wazna jak cala reszta - nie ma rzeczy wazniejszych
od innych! Zrozumiałem ze mam mozliwosc nie tylko intelektualnego
rozumienia ale zycia kazdym momentem w ten sposob. Przypomnialem
sobie swoja obecna prace, rodzine, dom w ktorym mieszkam...
Gdy to zrobie nic nie bedzie bardziej wazne a cale moje przeszle,
obecne zycie porzuce w jednej chwili, bez znaczenia i żalu.
Odejde samotny i nagi boso po bruku... wolny...
Wiedzialem tez ze robilem tak w przeszlosci, teraz sobie przypomnialem
co trzeba zrobic, wstalem i poszedlem gdzies.