przemyslenia
Jesteś bańką mydlaną na wietrze
tam żeglujesz, gdzie wiatr cię poniesie,
jesteś echem od drzewa do drzewa,
wędrującym po pustym lesie.
Jesteś ziarnkiem pisku w zegarze,
tak wędrujesz jak niosą cię tryby,
dzień i noc spędzasz i innej podróży,
nierealnej podróży na niby.
Droga donikąd - donikąd,
ciebie prowadzi donikąd.
Droga donikąd - donikąd,
Idziesz zwabiona muzyką
w sercu muzyką - w sercu muzyką
i nie wiesz kogo w drodze napotkasz
swego, czy wroga - droga donikąd.
Ciebie prowadzi donikąd droga.
Jesteś kotkiem rzuconym na wodę
tam popłyniesz gdzie popchną cię fale
twoja podróż, a może ten ogień
coraz dalej cię niesie i dalej
Jesteś ziarnkiem pisku w zegarze,
tak wędrujesz jak niosą cię tryby,
dzień i noc spędzasz w innej podróży,
nierealnej podróży na niby.
Droga donikąd - donikąd,
ciebie prowadzi donikąd.
Droga donikąd - donikąd,
Idziesz zwabiona muzyką
w sercu muzyką - w sercu muzyką
i nie wiesz kogo w drodze napotkasz
swego, czy wroga - droga donikąd.