miasto
Patrzyłem na ta działkę, zastanawiając się czy jej od niego nie kupić - wiedziałem, ze on chce się jej pozbyć. Z drugiej strony znając jego chciwość wiedziałem, że cena była by znacznie za duża w stosunku do wartości. Kiedy tak siedziałem zastanawiając się zauważyłem, że przez rzekę ciągnie sznur ludzi idąc dalej polna droga w górę - uświadomiłem sobie, że jest to ważna trasa turystyczna. Spojrzałem w kierunku w którym szli ludzie i zauważyłem zapierający dech w piersiach widok.
Przy szczycie góry były wspaniałe formacje skalne, piękny las i cudowne stare budynki przypominające zamki i świątynie. Po drugiej stronie przełęczy dostrzegłem kilka innych równie niezwykłych budowli - pomyślałem, że to dziwne iż tak blisko mojego domu znajdują się tak wspaniałe rzeczy a ja do tej pory ich nie widziałem.
Podziwiając te widoki i próbując zlokalizować je w stosunku do mojego domu sięgnąłem po papierosa i uświadomiłem sobie, że został mi tylko jeden i odłamany kawałek drugiego. Zapytałem znajomego czy nie ma tu gdzieś w pobliżu sklepu. Znajomy wskazał kierunek, zeszliśmy ze skarpy i zauważyłem mały wiejski sklepik i kilka budynków zlokalizowanych w zagłębieniu terenu sprawiające sielskie wrażenie.
W sklepie poprosiłem o papierosy i karty do rozegrania tysiąca. Młoda dziewczyna, która tam sprzedawała potasowała karty i zaczęła rozdawać na trzy kupki - zastanawiałem się czy będę grał z sobą czy z nią, ale kiedy karty zostały rozdane podeszło dwóch starszych mężczyzn wzięło karty i zaczęliśmy licytację - przelicytował mnie ten z prawej mówiąc 200. Przyjrzałem się kartom i zrozumiałem, że nie jestem w stanie tyle ugrać, mogę jednak go złapać - co wkrótce potem nastąpiło.